Eizo nie jest może w Polsce bardzo popularną marką monitorów, ale większość osób mających styczność z grafiką, wie że firma produkuje doskonały sprzęt. Nie wszyscy natomiast zetknęli się z monitorami Eizo dla nieco mniej wymagających niż graficy użytkowników. Tymczasem Eizo to także monitory biurowe, domowe i przeznaczone dla graczy.
fot. kuzniewski.pl
Seria monitorów Eizo Foris to w dalszym ciągu klasa wyższa, nieco droższa od odpowiedników Lenovo czy Asus. Monitory o rozdzielczościach Full HD – QHD+ wyposażone są w matryce IPS o bardzo dobrym kontraście i rozświetleniu. Obraz jest bardzo ostry, a czas reakcji monitora wynosi w modelach takich jak Eizo Foris FS2735 ok. 5-6 ms.
Część graczy będzie z nich zdecydowanie zadowolona, pod warunkiem, że korzystają z kart graficznych AMD Radeon. Monitory Eizo są fabrycznie wyposażane w Free Sync AMD, który zapobiega rwaniu i zastojom obrazu. Mają też bardzo dobrą częstotliwość odświeżania obrazu. Niestety nie dają rady wykorzystywać wszystkich możliwości kart nVidia GeForce, które aktualnie dominują na rynku. Cóż, albo Free Sync i Radeon, albo Gsync i GeForce. Trudno powiedzieć czy wybór Eizo był optymalny, ale jedno jest pewne – monitory z tej firmy w żadnym wypadku nie utrudniają grania.
Dla użytkowników wolących dobry film od gry, Eizo Foris dające radę odświeżać obraz z częstotliwością do 120 hz przy natywnej rozdzielczości 2560 x 1440 są po prostu świetne. Łatwo je podłączyć do innych urządzeń (kilka wygodnie rozmieszczonych portów), a solidna podstawa pozwala ustawić kąt monitora wedle uznania.
Eizo Foris są monitorami raczej uniwersalnymi. Choć daleko im do serii ColorEdge tej samej firmy (100 % pokrycia palety Adobe), całkiem nieźle można sobie na nich radzić z grafiką. Odstają wprawdzie od Iyamy, ale i tak warto się nimi zainteresować (więcej pod linkiem). Istotną wadą jest natomiast dość wysoka cena (ok. 10-20% więcej niż zbliżony pod względem parametrów model Asusa/Samsunga).